"Przebudowa" VANOS'a

2000-2006 | silnik: S54
Awatar użytkownika
Lassie
Posty: 476
Rejestracja: pn gru 27, 2010 14:04
Auto: Świniolot M3
Lokalizacja: Pomorskie

Re: "Przebudowa" VANOS'a

Post autor: Lassie » śr paź 12, 2011 10:24

Kostek, nie musisz wyciągać silnika, to nie panewki :)

Jest tylko jedno "ale"...zauważ, że niestety konstrukcyjnie, łączenie pompa - wałek opiera się wciąż na tych samych, miernych dwóch ząbkach...i nikt tak naprawdę nie daje 100% gwarancji, że zestaw Dr. Vanos'a jest lepszy, czy też bardziej wytrzymały od oryginału (BMW milczy na temat rewizji tejże części (lub stopu, z jakiego została wykonana)).

Konkludując - jedynym pewnym i słusznym rozwiązaniem byłoby całkowite przekonstruowanie połączenia tych min. dwóch elementów.

Tak czy owak, rozkręcaj chłopie i sprawdzaj - jeśli coś będzie nie tak, to ja też to rozbiorę (całe szczęście mam kompletny zapasowy VANOS (przezorny zawsze ubezpieczony ;) ).

piotr e38
Posty: 364
Rejestracja: sob sie 29, 2009 15:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Przebudowa" VANOS'a

Post autor: piotr e38 » śr paź 12, 2011 15:27

W E36 napęd pompy Vanosa jest rozwiązany w identyczny sposób i nic się nie urywa, więc pewnie chodzi o gówniany materiał. Generalnie im nowsze BMW tym jakość bardziej schodzi na psy, niestety i coraz więcej elementów zrobiona jest z gównolitu. Patrząc na przekrój wszystkich Beemek jakie miałem począwszy od E21,E36,E39,E38 i te które mam obecnie tj. E65 i E70 to te dwie ostatnie to już gównolit niestety.

Awatar użytkownika
kostek_ja
Posty: 2623
Rejestracja: pn wrz 24, 2007 02:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Przebudowa" VANOS'a

Post autor: kostek_ja » śr paź 12, 2011 17:25

Lassie pisze:Jest tylko jedno "ale"...zauważ, że niestety konstrukcyjnie, łączenie pompa - wałek opiera się wciąż na tych samych, miernych dwóch ząbkach...i nikt tak naprawdę nie daje 100% gwarancji, że zestaw Dr. Vanos'a jest lepszy, czy też bardziej wytrzymały od oryginału (BMW milczy na temat rewizji tejże części (lub stopu, z jakiego została wykonana)).
Mi bardziej na tych śrubkach zależy i je zastępujemy kompletnie innymi, mocniejszymi. Jeżeli chodzi o napęd pompy vanosa to część od dr. vanosa była poddana tylko procesowi... nie pamiętam nazwy, ale był zmrażany w celu utwardzenia. Poza tym to jest seryjna część. Ale przebiegi i wiek przy których to pada świadczy o tym że wytrzymałość tej części jest na granicy i nawet lekkie utwardzenie powinno wystarczyć. Do tego na chłopski rozum na tej części jest tym większe obciążenie im gęstszy jest olej, a więc starty na zimno przy bardzo niskich temp. są najgorsze dla tej części. Moja eMka w zimę albo stoi w ogrzewanym garażu, albo jej nie odpalam jak jest poniżej -15 (Chyba że jestem poza domem i muszę, ale to się nigdy nie zdarzyło :) ). Do tego od jakiegoś czasu jeżdżę na Millersie CFS 10w60 który na zimno ma dużo mniejszą lepkość od TWS'a co też powinno w tym wypadku pomóc.

W każdym razie jak widać śrubki się ucinają więc trzeba je zmienić. Na napęd pompy oleju vanosa nie ma lepszego pomysłu, więc można zrobić przy okazji i mieć nadzieję że nic się nie stanie :-)
Lassie pisze:Kostek, nie musisz wyciągać silnika, to nie panewki
Ja jestem laikiem i po prostu nie jestem pewny czy z tyłu silnika jest wystarczająco miejsca. Wydaje mi się że szpilki są długie i te przy 6 cylindrze mogą nie wyjść, a jak one nie wyjdą to i głowicy z nich też nie ściągnę.

EDIT:
W sumie dopiero do mnie dotarło że mogę wykręcić szpilki z bloku i zdjąć razem z głowicą :-)

Konrad95x
Posty: 567
Rejestracja: wt sie 25, 2009 21:28
Auto: M5
Lokalizacja: Wawa
Kontakt:

Re: "Przebudowa" VANOS'a

Post autor: Konrad95x » czw paź 13, 2011 17:50

kostek_ja pisze:Do tego od jakiegoś czasu jeżdżę na Millersie CFS 10w60 który na zimno ma dużo mniejszą lepkość od TWS'a co też powinno w tym wypadku pomóc.
Coś ci się chyba pokiełbasiło. Im niższy wskaźnik lepkości tym olej jest mniej stabilny tempereturowo tzn. zimno > gęstnieje (traci "płynięcie") ,gorąco > "rozrzedza się". Najlepsze oleje są olejami stabilnymi temperaturowo, wskaźniki lepkości 180+
Konrad
http://www.ktd.eu" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
kostek_ja
Posty: 2623
Rejestracja: pn wrz 24, 2007 02:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Przebudowa" VANOS'a

Post autor: kostek_ja » czw paź 13, 2011 21:06

Konrad95x, ja mówię o lepkości w danych temp. a nie o wskaźniku (indeksie) lepkości.

Indeks lepkości ten olej ma 205.

Jak porównywałem TWS'a i tego Millersa to przy 100 była minimalna różnica. TWS minimalnie bardziej lepki, ale im niższa temp tym większa była różnica na korzyść Millersa. Miał mniejszą lepkość.

Konrad95x
Posty: 567
Rejestracja: wt sie 25, 2009 21:28
Auto: M5
Lokalizacja: Wawa
Kontakt:

Re: "Przebudowa" VANOS'a

Post autor: Konrad95x » czw paź 13, 2011 23:12

Nie rozumiem o czym mówisz. Wskaźnik lepkości mówi właśnie o lepkości oleju w danych temperaturach. Uściślając wskaznik lepkości mówi o stabilności lepkości kinematycznej w temperaturze pokojowej jak i extremach załóżmy 130st jak i -45st. Ciekawi mnie co oznacza wg Ciebie:

"TWS minimalnie bardziej lepki, ale im niższa temp tym większa była różnica na korzyść Millersa. Miał mniejszą lepkość."

Czy chodzi Ci o to ,że olej który stosujesz , jest mniej lepki z niskich temperaturach, niż inne oleje z tej samej klasy lepkości?
Konrad
http://www.ktd.eu" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
kostek_ja
Posty: 2623
Rejestracja: pn wrz 24, 2007 02:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Przebudowa" VANOS'a

Post autor: kostek_ja » pt paź 14, 2011 14:38

Konrad95x jeżeli dobrze rozumiem indeks lepkość mówi o tym jak się zmienia lepkość w zależności od temp. i im wyższy tym lepszy, ale producenci też podają lepkosć przy danej temp. Wszyscy podają przy 100 i 40 stopniach. Tutaj porównanie

właściwość / Castrol TWS Motorsport 10w60 / Millers CFS 10w60
indeks lepkości / 179 / 205
lepkość kinematyczna przy 100C / 24,4 / 22,0
lepkosć kinematyczna przy 40C / 161 / 125
Gęstość przy 15C / 864 / 867
Temp. zapłonu / 200 / 200
klasa jakości API/ SJ/CF / SL/CF

Innych parametrów które podają producenci nie sposób porównać.

Jak widać Milllers jest mniej lepki od TWS zarówno przy 100 jak i 40 stopniach, a z faktu że ma dużo wyższy indeks lepkości możemy przypuszczać iż ta różnica będzie się tylko pogłębiać wraz ze spadkiem temp.

Konrad95x
Posty: 567
Rejestracja: wt sie 25, 2009 21:28
Auto: M5
Lokalizacja: Wawa
Kontakt:

Re: "Przebudowa" VANOS'a

Post autor: Konrad95x » pt paź 14, 2011 20:57

O masz :) Człowiek wraca po pracy do domu a tu coś takiego...hehehe

Dobrze ,że wrzuciłeś tą tabelkę kostek_ja, myślę ,że pomoże. A więc piłem do tej wypowiedzi:

Do tego na chłopski rozum na tej części jest tym większe obciążenie im gęstszy jest olej, a więc starty na zimno przy bardzo niskich temp. są najgorsze dla tej części. Moja eMka w zimę albo stoi w ogrzewanym garażu, albo jej nie odpalam jak jest poniżej -15 (Chyba że jestem poza domem i muszę, ale to się nigdy nie zdarzyło ). Do tego od jakiegoś czasu jeżdżę na Millersie CFS 10w60 który na zimno ma dużo mniejszą lepkość od TWS'a co też powinno w tym wypadku pomóc.


Jak słusznie zapewne zauważyłeś gęstość i lepkość to dwie różne rzeczy. Zgadzam się ,że im gęstszy olej tym większe obciążenie. Większość oleji w tej samej klasie jakośiowej ma zbliżone wartości gęstości.Jak również powyższe porównanie. Ale im olej mniej lepki tym gorzej. Ze wzoru wyliczysz z lepkości kinematycznej oleju i gęstości jego lepkość dymamiczną, której wartość jest odpowiedzialna za moment ścinania filmu olejowego. Tutaj olej Miller na "zimno" nie zachwyca. Jedyną jego zaletą jest zapewne szybsze rozpoczęcie krążenia oleju po układzie odrazu po rozruchu (czyli jakieś 1-4sek. zależnie jak dużo wcześniej był ostatnio gaszony silnik).Ale w momencie gdy już ciśnienie na układzie uzyskasz (patrz kontrolka na zegarach) olej ten gorzej zabezpiecza silnik niż każdy inny olej z wysoką "lepkością" (lepkością kinematyczną).Więc czas który jest potrzebny na osiągniecie optymalnej temperatury pracy (obniżanie luzów technicznych silnika), jest twoim ryzykiem na tym oleju. Rozumiem ,że marketing internetowy czasem tworzy nowe jakości z niczego nowego. Ale uwież mi na słowo,że współczesne markowe oleje z tych samych lat technologicznych nie odbiegają od siebie w żaden sposób. Krótko: lepkość kinematyczna im wyższa tym lepiej dla smarowania silnika. Nie ma to znaczenia czy na zimno czy na ciepło. Jeżeli Cię nie przekonałem trudno. Zamknijmy wątek. Niech smarowanie będzie z Tobą.pzdr
Konrad
http://www.ktd.eu" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
kostek_ja
Posty: 2623
Rejestracja: pn wrz 24, 2007 02:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Przebudowa" VANOS'a

Post autor: kostek_ja » sob paź 15, 2011 01:03

Konrad95x wcześniej użyłem pojęcia gęstość gdyż pasowało do stwierdzenia "na chłopski rozum"

Lepkość to wartość która mierzy opór przeciwko płynięciu. Im niższa lepkość tym mniejszy opór a co za tym idzie pompa oleju w vanosie ma ten opór mniejszy a więc naprężenie na tej części która potrafi się złamać jest niższe i tutaj się chyba zgadzamy :)
Konrad95x pisze:olej ten gorzej zabezpiecza silnik niż każdy inny olej z wysoką "lepkością" (lepkością kinematyczną).Więc czas który jest potrzebny na osiągniecie optymalnej temperatury pracy (obniżanie luzów technicznych silnika), jest twoim ryzykiem na tym oleju.
Niższa lepkość --> mniejsze tarcie wewnętrzne --> wolniej się rozgrzewa. Zgadzam się, nie mniej jednak wydaje mi się iż w silniku jest to na tyle znikoma różnica iż szybszy czas rozprowadzenia oleju przy starcie jest bardziej istotny.
Konrad95x pisze:Krótko: lepkość kinematyczna im wyższa tym lepiej dla smarowania silnika. Nie ma to znaczenia czy na zimno czy na ciepło.
Lepkość jak wszystko powinna być optymalna. Im wyższa lepkość tym większa odporność na zerwanie filmu olejowego, ale też i większe opory. Do tego olej o zbyt dużej lepkości może nie dochodzić do wszystkich zakamarków silnika i w efekcie zwiększać jego zużycie. Przy dużej lepkości problemem jest też tarcie wewnętrzne które zwiększa temp. oleju a co za tym idzie zmniejsza ową lepkość.

Ogólnie temat jest bardzo skomplikowany. Na trwałość filmu olejowego czy w ogóle jakość oleju wpływ ma nie tylko lepkość, ale bardzo wiele innych czynników. Przeanalizowałem to na tyle ile umiałem i wybrałem Millersa. Może wybrałem źle ale trudno :) Na pewno pompa vanosa i ten łamliwy element ma lżej ze względu na niższą lepkość :-)

Awatar użytkownika
Lassie
Posty: 476
Rejestracja: pn gru 27, 2010 14:04
Auto: Świniolot M3
Lokalizacja: Pomorskie

Re: "Przebudowa" VANOS'a

Post autor: Lassie » sob paź 15, 2011 19:39

kostek_ja pisze: http://www.youtube.com/watch?v=S79z-z2AUmI

Ten dźwięk ma każde M3 e46. Nawet u mnie na nowym silniku jest ten dźwięk.
To na Twoim miejscu już bym go rozbierał, to nie jest normalne...

PS. czytam właśnie wątek na temat "VANOS failures" i wychodzi na to, że największą grupą ryzyka są 2003.5 do góry (w 2006 to już w ogóle jaja, potrafiło się to rozpadać w praktycznie nowych motorach (!!)).

Awatar użytkownika
kostek_ja
Posty: 2623
Rejestracja: pn wrz 24, 2007 02:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Przebudowa" VANOS'a

Post autor: kostek_ja » ndz paź 16, 2011 01:30

Lassie, każde S54 wydaje taki dźwięk przy tych obrotach. Może to faktycznie wina luźnych śrubek ale nie słyszałem e46 które bym nie miało tego dźwięku przy obrotach 3-4k rpm.

Zobacz u siebie. Otwórz maskę i na otwartych drzwiach powoli wkręcaj go na obroty. Przy ok 3k rpm rzęzi. I tak ma każde S54.

Awatar użytkownika
Lassie
Posty: 476
Rejestracja: pn gru 27, 2010 14:04
Auto: Świniolot M3
Lokalizacja: Pomorskie

Re: "Przebudowa" VANOS'a

Post autor: Lassie » pn paź 17, 2011 23:50

Kostek, faktycznie, masz racje, BMW wydało nawet bulletin w tej sprawie (aczkolwiek u tego gościa raz, że śruby trzepały już cholernie głośno, a dwa, to słyszalne to już z niskich obrotów (spokojnie do uchwycenia po wsłuchaniu) - "zdrowa" S54 emituje podobny, ale tylko w wąskim zakresie i cichszy.

Obrazek

Awatar użytkownika
kostek_ja
Posty: 2623
Rejestracja: pn wrz 24, 2007 02:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Przebudowa" VANOS'a

Post autor: kostek_ja » wt paź 18, 2011 16:48

Lassie pisze:aczkolwiek u tego gościa raz, że śruby trzepały już cholernie głośno, a dwa, to słyszalne to już z niskich obrotów (spokojnie do uchwycenia po wsłuchaniu)
Na jednym z filmików który zapodałeś było w opisie na jakich obrotach było to nagrywane i do tego się odnosiłem :-)

Na wolnych powinien chodzić w mirę równo i cicho. Oczywiście w miarę bo słychać klepiące przepustnice itp. drobnostki jak się wsłuchamy.

Awatar użytkownika
Lassie
Posty: 476
Rejestracja: pn gru 27, 2010 14:04
Auto: Świniolot M3
Lokalizacja: Pomorskie

Re: "Przebudowa" VANOS'a

Post autor: Lassie » pn mar 05, 2012 19:49

Kostek i reszta - jeśli będziecie podnosili głowicę (regulacja zaworów etc.), to sprawdźcie połączenie napędu pompy z "przekładnią" wałka wydechowego - zawsze wydawało mi się, że "przecież to niemożliwe", a oto co ukazało się mym pięknym oczom po zdjęciu pokrywki (foto nie moje, ale wygląda identycznie):

Obrazek

Obrazek


Całe szczęście kawałek został sobie w "dziurce" i nie wypadł...

Objawy etc. mogę opisać później, choć nie ma wiele...

Awatar użytkownika
kostek_ja
Posty: 2623
Rejestracja: pn wrz 24, 2007 02:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Przebudowa" VANOS'a

Post autor: kostek_ja » pn mar 05, 2012 19:56

Wiem, czytałem o tym, następnym razem sprawdzę. Na początek sezonu zrobię pełny przegląd eMce. Mam w planie zrobić wszystko samemu. Ciekawe kiedy stracę cierpliwość :-D

ODPOWIEDZ